Czy jest jakieś dno, którego ta telewizja by nie przebiła?
Propaganda pełną parą, tak niskiej jakości że myślę nad tym czy w ogóle się starają.
Najgorsze jest to że znajdą się ludzie którzy ugruntowani są w wierze w to.
Oraz tak, powinniśmy skonfiskować mieszkania tym którzy mają ich więcej niż potrzebują i dać tym którym by się przydały. Nie tylko migrantom ;)
A jest co odbierać czynszojadom, bo chyba jest sporo więcej pustych mieszkań niż osób bezdomnych.
Buduje się wszędzie od groma i to nie tylko nowoburżujskich domków na wsi i przedmieściach (a taki domek też można spokojnie podzielić na 2-4 rodziny) ale i normalnych bloków, gdzie mieszkania idą albo pod wynajem albo oddawane są za cyrograf na 30 lat korposzczurom.
Jedna z rzeczy, która mnie radykalizuje, to historie o czynszojadach z najbliższego otoczenia, np. wynajmujących POKÓJ za 1400 zł albo robiących casting na dzierżawcę. Ja zacząłem budować taki (może trochę burżujski, ale to wina żony) domek na wsi, bo rodzice nie chcieli, żeby ich oszczędności zjadła inflacja, tyle że szybko się skończyły i będę miał poważny problem żeby dosłownie wywalczyć możliwość podpisania cyrografu na jakieś 20 lat. Nie mam jakiś luksusowych potrzeb i zachcianek, po prostu chcę, żeby mi z żoną i dzieckiem nie groziło, że czynszojad stwierdzi, że w ciągu miesiąca mamy się wynosić i chcę uwolnić się od płacenia czynszu. Gdzieś widziałem, że w Chinach chyba 80% millenialsow ma dach nad głową na własność. W naszym kapitalistycznym raju:
W tym to szybko gonimy hameryke.
Najgorsze jest to że znajdą się ludzie którzy ugruntowani są w wierze w to.
Z doświadczenia wiem, że ludzie bezkrytycznie łykają nawet najwieksze ploty i brednie dotyczące migrantów, zwłaszcza takich o ciemniejszej skórze. Zwłaszcza szokujący jest taki brak samoświadomości w narodzie którego kilka milionów członków poszło na gastarbeit w minionym dwudziestoleciu i było traktowanych bardzo podobnie.
Jest to jedna z najbardziej bolących części bycia Polakiem. Świadomość posiadania istnienia ziarnka anty-kolonializmu w historii naszego kraju, cierpienia ze względu na bycie subiektem mocarstw który ma więcej wspólnego z resztą świata niż z Europą.
A jednak jest fetyszyzacja i podlizywanie się tym zbrodniarzom jakbyśmy byli ich częścią od samego początku.
Jak taki “kolega” któremu wszyscy w grupce dokuczają, tolerują go, ale ciągle myślą nad tym dlaczego tak bardzo chce pomimo wszystkiego wśród nich być.
Nie mogło być chyba gorzej dla tego kraju w tym aspekcie.
Jak jankesi postawili mur, to my też musimy 🤦🏽