Linkuje tutaj ten artykuł głównie ze względu na to jak duże zmęczenie i nienawiść do religii mogą nałożyć na innych polskie grupy prawicowe. Jak wiemy wiele prawicowych grup politycznych i religijnych nawzajem się ze sobą afiszuje i nawołuje do twardego anty-komunizmu (często przez sanktyfikacje osób z okresu PRLu i formowania kultu osobowości wokół nich), ale nie możemy zapominać że Polskie zjebanie nie definije samego Chrześcijaństwa.
A wezme się wczytam w co wysłałeś, poprostu jestem tym wszystkim zmęczony i szukam czegokolwiek aby katoli wyciągnąć z tego gówna. Łapie najwyraźniej za słabe materiały.
Nie widzę możliwości w Polsce wyciągnąć katoli z tego gówna bez wyciągnięcia ich też z katolicyzmu. Ateizm jest absolutnie niezbędny biorąc pod uwagę katolickie korzenie prawicowości (nawet nie prawicy lecz własnie prawicowości) w Polsce, ale jak widać po losie razemków czy też szerzej środowiska Faktów i Mitów, liberalizm czy też socjaldemokracja nie są w tym skuteczne i momentalnie po powąchaniu stołka kolana się natychmiast uginają w stronę pierścienia - rzecz zupełnie nie zaskakująca biorąc pod uwagę ich oportunizm ale jakoś oni mają już permanentnie zaskoczone pikaczu obserwując jak kolejne fale liberalnych nominalnie antyklerykałów zrobiły dokładnie zero dla powściągnięcia wpływów kościoła.
A już w ogóle nie wspominam nawet klasowych i filozoficznych implikacji marksizmu a religii - nie przypadkowo obtrzaskani w filozofii ideolodzy religijni zawsze będą atakować marksizm.
Tak jest, mam mieszane odczucia. Z jednej strony instytucja kościoła jest instytucją polityczną i antykomunistyczną, a ja osobiście nie cierpię tego, co kler i kościół w Polsce robią z ludźmi.
Z drugiej strony represja wyznaniowa budzi sprzeciw i nasila niechęć, a nawet nienawiść.
Jak więc zwalczać religię, żeby nie walczyć z całą społecznością wyznaniową? Podejrzewam, że większość religii w obecnej formie kiedyś zaniknie (o ile przetrwamy dość długo), ale do tego czasu istnieje pewien realny problem.
Otóż jest pytanie za 8 miliardów punktów. Właśnie jak to zrobić skoro każda nawet najmniejsza próba ingerencji będzie zawsze potraktowana jako atak na samą religię?