“obie domeny są faszystowskie” - nawet nie wiem jak to skomentować. To że faszole wjeżdżają po łbach libków do władzy, jest oczywiste. Ale nawet na instancji gdzie jest dział Antifa moderator wypisuje takie rzeczy. Można by zapytać: kto w historii usunął więcej faszystów, anarchiści czy tanki? Ale nawet mi się nie chce z nim gadać
Właśnie miałem pytać co wziąć jako pierwsze. Wczoraj wieczorem skończyłem czytać socjaldemokratyczną “23 rzeczy, których nie mówią ci o kapitalizmie” Ha-Joon Changa (wybrałem, bo łatwo się czyta jak wracam padnięty z roboty) i będę szukał tych pozycji na allegro. Co do Ha-Joon Changa, myślę że to można polecić jakiemuś libkowi/ce, który miałby opory przed Marksem, jako otwarcie oczu na wady neoliberalizmu, a potem już dużo łatwiej byłoby ich zradykalizować. W miedzyczasie chce jeszcze przeczytać Bolesław Hornowski “Inteligencja i uzdolnienia specjalne” z 1978 r. Hornowski daje dużo odniesień do badań w ZSRR i często chwali ustrój socjalistyczny z tego co kartkowałem. Będę to czytał bo mam takiego małego brzdąca i może się to przyda w jego wychowaniu 😁
23 rzeczy przejrzałem, z tego co tam widziałem nie jedzie ostro po AES to może to być faktycznie niezły punkt startowy. Anglojęzyczni dość często polecają to na swieżyznę.
Co do polskich wydań to jak wspomniałem Dzieła Wybrane Marksa i Engelsa w 2 tomach i tak samo Dzieła Wybrane Lenina również w dwóch tomach. Zwłaszcza te ostatnie są dobre bo zawierają między innymi trzy podstawowe teksty (Co Robić, Imperializm… oraz Państwo i Rewolucja).
Co do poważniejszych tekstów, czyli Kapitału, lepiej nie rzucać się na to od razu, dla oswojenia się radze najpierw przeczytać Marksa “Nędza Filozofii” i “Przyczynek do Krytyki Ekonomii Politycznej” i/lub Kautskiego “Nauki Ekonomiczne Karola Marksa” (to jest dosłownie streszczenie 1 tomu Kapitału, i to dobre za wyjątkiem rozdziału o maszynach gdzie Kautski dał się popisać Bernsteinowi a ten jak zwykle naplótł).
Anglojęzyczni polecają też Parentiego i mają rację tyle że on jest bardzo anglocentryczny. Ale polecam jego jedyną książkę która wyszła po polsku: “Demokracja dla nielicznych”, świetne źródło informacji o ustroju i sytuacji w USA do ok. połowy lat 80’
Co tam jeszcze, Stalina “O podstawach Leninizmu” i szersze “Zagadnienia Leninizmu”, z lżejszych rzeczy “Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem” miało kilka wydań dość łatwo dostać. Z nowszych i bardziej liberalniejszych rzeczy Andersona biografia Che Guevary, zaskakująco dobra. Zinna “Ludowa Historia Stanów Zjednoczonych” tylko od polskiego wstępu od KrytPola flaki się wywracają. No i chyba wspomniałem Grunbergera “Historia Społeczna Trzeciej Rzeszy” miała w zeszłym roku nowe wydanie, ciągle podstawowa praca o tym temacie, Grunberger będąc austriackim Żydem i sympatykiem komunizmu zdecydowanie nie idzie w wybielanie nazizmu.
Mimo, że jestem na weselu, zamówiłem już dzieła wybrane:) dziękuję za wskazówki, plan czytelniczy ułożony, będę go powoli realizował.